We Lwowie byłem tylko raz – chyba jakieś dziesięć lat temu. Miasto poznałem bardzo powierzchownie, ot pamiętałem katedrę, kaplicę Boimów, rynek, jedną z dwóch polskich szkół. Teraz miało stać się inaczej – przygotowywałem wyprawę naszych harcerzy w ramach podsumowania Roku Małkowskich, mogłem więc mieć zasadniczy wpływ na program, na to, co oglądaliśmy, o czym rozmawialiśmy….
Miesiąc: sierpień 2009
Dwa harcerstwa?
Jeden zlot czy dwa zloty? Harcerstwo puszczańskie czy harcerstwo gier i zabaw? Spotkanie kadry w celu rozwoju intelektualnego czy pokazania atrakcyjnych form pracy? Harcmistrz to mistrz harców a przewodnik jest tym, który szuka swej drogi w życiu? Czy może harcmistrz to mistrz przygody i intelektu a przewodnik to osobnik, szukający w harcerstwie różnorodnej rozrywki? Takie…
Zlotowe braterstwo
Wybrałem się na zlot kadry ZHP. Nie powiem, chciałem. Zlot drużynowych, akcja szkoleniowa, zlot harcmistrzów. Trzy w jednym. Jedno w trzech. Kilkuset młodszych (w większości) i starszych (zdecydowanie w mniejszości) członków naszej organizacji chcących się czegoś nauczyć, czegoś dowiedzieć i przeżyć swoją kolejną harcerską przygodę. O samym zlocie jeszcze napiszę. Teraz będzie o równych i…
Obrazki ze Szwecji (3)
To były czasy, gdy nie mogliśmy (my, Polacy) poruszać się swobodnie po Archipelagu Sztokholmskim. Przecież Szwecja była krajem należącym do NATO i każdy Polak był w tym kraju potencjalnym szpiegiem. A wyspy koło Sztokholmu były małymi twierdzami. Nie bez powodu od czasu do czasu gazety podawały, że po raz kolejny namierzono u wybrzeży radziecki okręt…
Obrazki ze Szwecji (2)
Archipelag Sztokholmski – to podobno dwadzieścia tysięcy wysp i wysepek. Zaczyna się właściwie w mieście, bo część Sztokholmu położona jest na wyspach, i rozciąga na północ i południe. Dlatego samo miasto nie miało nigdy murów obronnych – wystarczyło na drodze morskiej wybudować twierdze obronne i miasto było (prawie) bezpieczne. Zdobywanie go od lądu było bardzo…
Obrazki ze Szwecji
Do Sztokholmu wracam jak do domu. Ot, krótki przelot samolotem i już jestem z drugiej strony Bałtyku. I tak prawie od 30 lat. Piąte piętro bloku. Z jednej strony widok na osiedlowe boisko, z drugiej – na stację metra. Akurat tu linia wyłania się spod ziemi i wagony starają się wjechać nam do domu. Na…