To dziwne miejsce. Na końcu Europy. Wpisane w mity starożytnej Grecji. Wpisane w polską historię II wojny światowej. Przez wieki przechodzące z rąk do rąk. Zbudowane na skale, praktycznie nie do zdobycia. Czternaście razy w swej historii oblegane. Podziurawione przez przyrodę i ludzi (ile wykuto w tej skale kilometrów różnorodnych tuneli? 24? Prawie 40?). Dziwne…
Miesiąc: sierpień 2014
Na wyspie
Wakacje sentymentalne. Szesnaście lat temu wypoczywaliśmy tu po raz pierwszy z Olą i Piotrkiem. Później na tej „bezludnej” wyspie byliśmy trzy razy. Znamy więc ją od podszewki. (Na innych wyspach też bywaliśmy, ale ta była pierwsza). Szwedzka wysepka, na niej nieco ponad trzydzieści drewnianych domków. Jest w nich prąd, jest więc kuchenka elektryczna, cztery łóżka,…
A w Zamościu
Mieszkańcy Zamościa mówią: – To jest miasto doskonałe. – Dziwić może ta opinia, bo gdzie tu doskonałość z normalnie rozwijającym się mieście na wschodzie Polski? Do granicy z Ukrainą kilkadziesiąt kilometrów, bardzo wielu młodych pracujących nie tu – w mieście – lecz gdzieś na zachodzie Europy… Miasto jak miasto. Ale ta doskonałość jest widoczna na…
Medea
Może za mało wcześniej poczytałem o tym przedstawieniu. Może czytałem nieuważnie. Szedłem do teatru „Polonia” z przekonaniem, że oglądać bedę klasyczną opowieść o Medei i że reżyser miała duży kłopot, aby umierających chłopców odpowiednio zaprezentować na scenie. A tu co? Godzinne przedstawienie, w czasie którego dwaj malcy nie schodzą ze sceny. Ile w tym wyuczonego,…
Między sztokholmskimi wyspami
To wszystko przez Piotrka. To on się uparł: – Wypożyczamy łódkę i płyniemy w archipelag sztokholmski. – A gdy Piotr się uprze, nie ma na niego siły. – Popłynęliśmy więc między wyspami jak tysiące Szwedów, dla których takie spędzanie wolnego czasu to chleb codzienny. Dla nas nie. To morze jest nieco podobne do wielkiego jeziora,…