Nie wiem, czy zauważyliście, że ulubioną sytuacją, w jakiej bardzo lubi znajdować się uczeń, jest nieobecność w szkole. I nie jest tak naprawdę istotne, czy to nieobecność usprawiedliwiona, czy nie. Oczywiście ta nieobecność, którą nazywamy wagarami, jest połączona z nierespektowaniem obowiązków uczniowskich, ale nieobecność pozostaje nieobecnością. Wniosek, jaki należy wyciągnąć, jest dosyć prosty. Uczeń, którego…
Miesiąc: czerwiec 2015
Czy tylko stopień?
Koniec roku szkolnego. Wreszcie wakacje. Ostatnie dwa tygodnie wystawiam oceny. Sumuję minione miesiące pracy. Ich… i mojej. Co się udało? Co nie? Czy program został zrealizowany? Czy wszystko, o czym mówiliśmy, zostało zapamiętane? Bardzo trudno na te pytania odpowiedzieć. Przecież każda klasa jest inna, każdy uczeń też. Ale klasa to swoisty zespół rządzący się swoimi…
Oj ten Fantazy!
Michał Zadara jest młodym (jeszcze) reżyserem. Jak to się mówi – wziętym. Proponuje interesujące inscenizacje, czasem kontrowersyjne, czasem uznawane za genialne. A czasem wypuszcza gniot, który wielcy nasi recenzenci uznawać będą za siódmy, ósmy czy dziewiąty cud świata. Takim gniotem jest wystawiony w warszawskim Teatrze Powszechnym „Fantazy”. Komedia, a właściwie tragikomedia, której akcja toczy się…
Teatr totalny
Muszę przyznać, że od lat słyszałem o Gardzienicach. Tak jak o kilku innych ważnych ośrodkach teatralnych w kraju. Ale tylko wiedziałem o nich, że są. No, może jeszcze, że nawiązują do teatru Grotowskiego. Ale to naprawdę niewiele. I niedawno G. powiedziała: – Poznałam Włodka Staniewskiego, to nadzwyczajny facet. Warto jego teatr bliżej poznać. Tak. To…
W Łazienkach w dobrym towarzystwie
Czasami dobrze znaleźć się w dobrym towarzystwie. A na dodatek w dobrym miejscu – Łazienkach Królewskich w Warszawie. Nałożyło się 20 czerwca w jednym miejscu i w trakcie jednej imprezy kilka wydarzeń: otwarcie Królewskiej Galerii Rzeźby w Starej Pomarańczarni; obecność na tymże otwarciu pana Prezydenta i jego Żony oraz pani Minister Kultury, posłów, dziennikarzy, naukowców;…
Bez komputera i z nim
To zupełnie nieprawdopodobne uczucie i niespotykana sytuacja. Komputer, który służy na co dzień. odmawia chęci współpracy. Tak totalnie. Po prostu otworzyć się nie chce. Pomimo próśb i gróźb. Milczy jak grób. Niestety trzeba kupić nowy. Naprawianie weterana nie wiadomo, ile by kosztowało. Trzeba kupić nowy – i już. A ty, człowieku w miarę przyzwoicie funkcjonujący…