Przedstawienie było urocze. Prawdziwy teatr, prawdziwa zabawa, dobra reżyseria, dobre (choć może tu to ja znawcą wielkim nie jestem) głosy. Takie widowiska spotyka się rzadko. No i jeszcze nazwijmy to takim współczesnym językiem – znakomity projekt. Młodzi wokaliści śpiewają w siedemnastowiecznej operze komicznej zapomnianego (nieznanego mi) kompozytora Alessandro Stradellego. Propagujący jego utwory Andrea de Carlo…
Miesiąc: marzec 2018
Matamorfozy
Czasami miło znaleźć się w dobrym towarzystwie. I piszę to bez przypisywanej mi zbyt często ironii. Jak dobrze jest widzieć, że ci, którzy mnie otaczają, to ludzie kulturalni i ludzie kultury. Obok mnie siedzi profesor, którego pokazywać można by było dzieciom jako Pana Kleksa. Ale jaki to umysł! Zachwycałem się nim dwadzieścia lat temu, zachwycam…
A w Krakowie
Są takie momenty w życiu, kiedy człowiek jest zszokowany. Gdy nie rozumie, co się wokół niego dzieje, gdy świat wali mu się na głowę i nie rozumie, o co chodzi. O co chodzi z zachowaniami ludzi, którzy cię otaczają. Takie dziwne wrażenie nierozumienia otaczającego mnie świata przezyłem ostatnio w cesarsko-królewskim mieście stołecznym Krakowie. (A może…
Mój pan listonosz
Listonosz to nadal postać magiczna. Może przynieść dobrą lub złą wiadomość. Może przyjść każdego dnia – niespodziewanie. Wtedy gdy jesteś śpiący i wcale nie chce ci się zejść z kanapy, aby podejść do drzwi. Może przyjść, gdy jesteś pod prysznicem i nie w głowie ci listy. Może nie pozwolić połknąć resztki lodów, które niezjedzone się…