Kolejna ofiara kornawirusa – Marek. To niebywałe, wydawałoby się, że Marek był z nami od zawsze. A przecież był on z pokolenia pięćdziesięciolatków, które zaczęło swoją służbę dwadzieścia lat później niż ja. Ale może to jest tak, że czterdzieści lat wystarczy, że człowieka zna się „od zawsze”? Marek był zuchem. Nie dosłownie, bo był instruktorem…
Miesiąc: kwiecień 2021
Życie w Covidzie
Nie, nikt mi bliski nie został przez wirusa zamordowany. Umierają dalsi znajomi, o których mogę pisać wspomnienia. Ale ile takich wspomnień mogę napisać? Ostatnio umarł Tomek, którego znałem wiele, wiele lat. Mądry, niezwykle zrównoważony instruktor harcerski ze Słupska. Piszę „zrównoważony”, bo to była jego ważna cecha. Historyk, powiedziałbym – średniego pokolenia, bo co to jest…