Odszedł cicho. Od pewnego czasu nie wychodził z domu. Zdecydował, że jest za słaby, aby jeździć po Warszawie taksówkami. Bo chodzenie sprawiało mu dużo kłopotu. Nie bywał już też w nałęczowskim „Rolnika”. A to sanatorium od lat sobie upodobał. Cóż, w sanatorium tylko trochę można polepszyć swoje zdrowie. Andrzej odszedł cicho, nie wiedzieliśmy, że tak…
Miesiąc: sierpień 2021
Wojtek
Wojtek odszedł cicho, nie wiedziałem, że nas opuszcza. Jeszcze nie tak dawno odwiedziłem go. Oczywiście, jak to starszy pan koło dziewięćdziesiątki, niedomagał. Największym kłopotem był coraz słabszy wzrok. Wzrok dla Wojtka tak zawsze bardzo ważny. Bo jak pisać, rysować, jak tworzyć kolejny utwór, gdy nie może się go spokojnie przeczytać? O Wojtku można powiedzieć –…