Znałem ją kilkadziesiąt lat. Bo gdy na początku lat siedemdziesiątych zacząłem trochę uczyć w Mickiewiczu, Ania już tam była. To jedna z tych, która zakotwiczyła się w naszej szkole i już aż do emerytury w niej pozostała. Historyczka z zawodu, ale można by o niej powiedzieć – prawdziwa humanistka. Zakochana przede wszystkim w muzyce, tej…