Przymierzałem się, zastanawiałem i w efekcie nie napisałem: O musicalu „Metro”. Który raz byłem na tym przedstawieniu? Dwa razy w Dramatycznym, a w Buffo pewnie ze trzy razy. Czyli szósty raz??? To bardzo interesujące śledzić, jak się zmienia spektakl. I jak dobrze nie słuchać w głównej roli właściciela teatru. Nawet jeżeli aktualny wykonawca jest od…
Miesiąc: wrzesień 2010
Po latach
Dwieście – trzysta osób spotyka się co roku. Jedno takie popołudnie w podwarszawskim Miedzeszynie. Część z nich znam bardzo dobrze, część z widzenia, są takie, które, wydaje mi się, widzę pierwszy raz w życiu. To aktualni i byli instruktorzy harcerscy, o których można powiedzieć, że byli w kręgu władzy Związku Harcerstwa Polskiego. Tyle tematów, ile…
Bliscy skautingowi
Znalazłem w komputerze gotowy felieton. Dlaczego go nie zawiesiłem? Może go opublikowałem w „Czuwaj”? Ale gdy tu zawiśnie, nic złego się nie stanie. No tak, coraz bardziej zbliżamy się do skautingu. Co pięć lat organizujemy zloty naszej organizacji niczym nasi skautowi bracia na świecie. Kiedyś, przed laty, bardzo się zdziwiłem, gdy zapytałem przyjaciół z Norwegii,…
W Krakowie, czyli o współczesnym harcerstwie
Poczytałem, posłuchałem. Pora chyba po wielkim wydarzeniu w Krakowie nie tylko zadawać pytania, ale próbować na nie odpowiadać. Bo zlot bardzo dużo mówi nam o współczesnym harcerstwie. Jaki był cel zorganizowania zlotu? Jasne. Chodziło o upamiętnienie setnej rocznicy narodzin ruchu harcerskiego. Uroczysty apel, msza święta, wizyta prezydenta i premiera, konferencje o różnorodnej tematyce, wystawy historyczne…
Pora na ciepłą wyspę
Z roku na rok zdobywam coraz więcej doświadczeń na temat „przemysłu turystycznego”. Fakt, że dopiero od kilku lat, gdy uwolniliśmy się od uroków Skandynawii, wynajmowanych tam domków a w efekcie mieszkania w prymitywnych warunkach, uwolniliśmy od pobytów na bezludnych wyspach, pływania stateczkami i zwiedzania Skargarden. Tego lata po raz pierwszy od 25 lat nie byłem…
W Krakowie, czyli dlaczego?
Przez miniony tydzień wielokrotnie pytano mnie, jak było w Krakowie. Udzielałem odpowiedzi na różne tematy. Raz mówiłem o zajęciach w Parku Jordana, innym razem o koncertach lub konferencjach, czasem o apelu kończącym zlot, niekiedy (i chyba najczęściej) o tym, jak mi się redagowało „Skauta krakowskiego”. Czasem rozmowa schodziła na wyżywienie i porównania z innymi zlotami,…