Po raz pierwszy nie wziąłem udziału w zlocie skautów Europy Środkowej. A był on ósmym w nowych, kapitalistycznych czasach. Okazało się, że lato nie jest z gumy. Jednak wizyty na ConCordii nie mogłem sobie odmówić. Chciałem pobyć na zlocie choć jeden, choć dwa dni. Dlatego z Sebastianem pojechałem do Budapesztu. Węgierscy skauci po raz drugi…
Miesiąc: sierpień 2010
Koń, jaki jest…
Czasem mi się wydaje, że niektóre felietoniki, które tu zamieszczam, nie powinny się ukazać. Bo akurat ja nie powinienem na ten temat się wypowiadać. Ale cóż, są takie sprawy, które – choć nie moje – moimi są. Lato jakoś uśpiło moją pisaninę, ale tematy się zbierały a pisać nie zapomniałem, a więc do dzieła. Ten…
Totem Tomka
Było to dawno, dawno temu, najstarsi ludzie tego nie pamiętają. Były to czasy, gdy każde środowisko harcerskie w naszym hufcu nie tylko organizowało obóz stały, ale także wędrowny. Nie, nie. Nie były to jeszcze te lata, gdy nasz szczep organizował latem trzy obozy wędrowne. Te lata przyszły znacznie później. Właściwie to powinienem najpierw opowiedzieć o…
Andrzej
Niespodziewanie odszedł Andrzej. Najpierw pierwszy zawał, a w minioną sobotę drugi. Ostatni. Czy mógł tego drugiego uniknąć? Dziś możemy sobie komentować, spekulować i oceniać, ale czasu cofnąć się nie da. Rozumieliśmy to dziś wszyscy tak licznie zgromadzeni na cmentarzu w Starej Miłosnej. Żegnali Andrzeja harcerze (i byli harcerze – jak liczna była grupa instruktorek zuchowych…