Filiżanka kawy była już całkiem zimna, a z ulubionego fotela Mojego Ulubionego Instruktora dochodziły dziwne dźwięki – ni to posapywanie, ni to cichutkie chrapanie. Tak, Mulin zdrzemnął się. Na dodatek przyśniła się mu rzecz cudowna – biwak w którym bierze on udział wraz z członkami jego ulubionej organizacji. Noc, szumiący w pobliżu potok, płonące niewielkie…
Miesiąc: kwiecień 2020
Tradycja jest na t (literki nr 23)
Jakaż piękna pogoda! Mój Ulubiony Instruktor popatrzył przez okno. Może wyjść i pobiegać? Myśl taka wyskoczyła Mulinowi niespodzianie z głowy. Ale Mulin to zauważył i z powrotem myśl tę do głowy włożył. – Oj, nie, przecież to by było wbrew mojej wieloletniej tradycji. – mruknął do siebie i aż się zarumienił z zachwytu nad własnym…